Pomysł pana O. Szołoma nie jest poprawny – nie wynalazł perpetuum mobile.
Pomimo braku oporów powietrza w próżni magnes nie będzie kołysał w nieskończoność, ponieważ podczas zbliżania się go do zwojnicy, w której został wzbudzony prąd indukcyjny, przez co zwojnica staje się elektromagnesem. Zgodnie z regułą Lenza, bieguny magnetyczne zwojnicy ustawiają się w taki sposób, że zwojnica będzie zawsze hamować ruch magnesu (gdy się zbliża, ona go pycha, a gdy się oddala – przyciąga go), przez co w końcu magnes się zatrzyma.