W sobotnie popołudnie przechadzałam się spokojnie pomiędzy obłokami na niebie. Wnet dostrzegłam z daleka dom, który stał w cieniu. Postanowiłam zajrzeć do środka przez szybę. W pokoju pracował mężczyzna. Miał przy sobie białą kartkę papieru oraz pióro. Dostrzegł mnie i początkowo nie był zachwycony moją obecnością, ale ostatecznie postanowił poświęcić mi chwilę uwagi, odrywając się na moment od pracy.
W przytoczonym fragmencie tekstu opisywany jest przebieg zdarzeń oraz towarzyszące emocje Narratora oraz słonecznej smugi.