Tematem wiersza jest nowa moda językowa nazywania rzeczy „wiodącymi”. Podmiot liryczny ma do niej zdystansowany, nieco negatywny stosunek, denerwuj go nadmiar używania słowa „wiodące” w języku.
Słowo „wiodący” (używane jako synonim słowa „czołowy”) było krytykowane i nadal bywa krytykowane, gdyż jest przez niektórych uznawane za rusycyzm (zapożyczenie z języka rosyjskiego). Zamiast niego proponuje się stosowanie wyrazów tj.: czołowy, najważniejszy, przodujący – zależnie od kontekstu.