Od rana mieliśmy pogodę pod psem, a szef patrzył na nas spode łba.
Ponad wszelką wątpliwość wszystko zapowiadało się źle.
W czasie przerwy obiadowej zaledwie wrzuciliśmy coś na ząb, a już trzeba było wracać do pracy.
Z duszą na ramieniu poszliśmy zapytać szefa, czy pozwoli nam wcześniej wyjść.
Jednak los się do nas uśmiechnął – uzyskaliśmy zgodę.
Jak tylko wyszliśmy z biura, ruszyliśmy z kopyta prosto do hali.
Związki frazeologiczne bardzo często składają się z połączenia wyrazów z przyimkami.