Ta tendencja nie jest korzystna dla państw i społeczeństw. Dokonywanie wyboru władz lokalnych czy krajowych wymaga znajomości realiów polityczno-społecznych i świadomości wyborczej, którą można nabyć dopiero od pewnego wieku. Tendencja do obniżania wieku nie jest dobra, gdyż doprowadzi to do otwarcia możliwości głosowania dla osób z jeszcze nieukształtowanym światopoglądem i z szczątkową znajomością realiów społeczno-politycznych.
Najniższy próg wieku umożliwiającego skorzystanie z czynnego prawa wyborczego wynosi szesnaście lat. Taka granica występuje m.in. w Austrii, na Kubie czy na Malcie.