W pierwszych tygodniach stanu wojennego wolno było:
●służyć w wojsku – tak;
●działać w „Solidarności” – nie;
●wybrać się na nocny spacer po mieście bez przepustki – nie;
●robić zakupy w sklepie – tak;
●drukować pisma o nadużyciach władzy – nie;
●odmówić wykonania polecenia w zmilitaryzowanej fabryce – nie.
Stan wojenny zaostrzał rygor kontroli państwa. Polecenia służbowe stały się odpowiednikiem bezwzględnego rozkazu, wprowadzono godzinę policyjną, zawieszono działalność organizacji mających jakikolwiek związek z opozycją, aresztowano wielu działaczy „Solidarności”.