Moja mama jest śpiewaczką operową, śpiewa jak anioł.
Michał ciągle gada o tej dziewczynie, normalnie śpiewa jak najęty.
Kiedy Dominika dowiedziała się, że dostanie szlaban za oceny, od razu zaczęła śpiewać inaczej.
Maciek jest w złym humorze od rana, jak się go o coś zapytasz, to śpiewa, jak na pogrzebie.
Jarek nie poszedł z nami na kebaba, mówi, że śpiewa cienko i nie może.
Zosia jest bardzo chora od tygodnia i śpiewa mamie ciągle baranim głosem.
Tomek jest zakochany w Dorocie po uszy, mówi, że jej głos działa na niego, jak syreni śpiew.
Głoski nosowe: ą, ę, m, m’, n, ń.