W par-ku są wy-so-kie drze-wa. Któż by po nich się spo-dzie-wał, że z nich ka-żde, choć ol-brzy-mie, ma tak ma-ciu-peń-kie i-mię. O-to wśród kra-ka-nia wron mil-czy so-bie wie-lki klon, a tam, gdzie brzmi wró-bli ćwierk, i-gły swe na-je-ża świerk, na wie-wió-rek sko-czny pląs do-bro-tli-wie pa-trzy wiąz.
Jeśli masz problem z podziałem na sylaby, pomóż sobie klaskaniem.