W Oklo w Afryce 2 mld lat temu znajdowały się naturalne złoża uranu-235, które zawierały aż 3% tego izotopu. W dzisiejszych czasach ta ilość jest znacznie mniejsza i wynosi 0,717%. Na podstawie okresu połowicznego rozpadu wynikałoby, że obecnie powinno się znajdować 0,72%. Ta różnica jest spowodowana tym, że nie tylko następował rozpad promieniotwórczy, ale także reakcje spalania, które działały na tej samej podstawie co w elektrowniach jądrowych. W takim razie złoża były niczym paliwo w reaktorze. Pomimo zbyt dużej energii osiąganej w tym miejscu nie dochodziło do niekontrolowanych reakcji rozszczepienia. Przyczyną była obecność wody, która spowalniała neutrony, zmniejszając ich energię. Pełniła ona funkcję regulatora – kiedy reakcje rozszczepienia zachodziły zbyt szybko, ciecz się podgrzewała i parowała, spowalniając tę reakcję. Taki proces trwał przez miliony lat, aż ilość tego izotopu zmalała.