Wędrował po górach, przełęczach, wąwozach i dolinach. Pewnego dnia dotarł, na tratwie, na wyspę Lemnos. Znajdowała się tam kuźnia kulawego Hefajstosa– boga ognia, sztuki kowalskiej i złotniczej. Hefajstos ogromnie ucieszył się z tej niezapowiedzianej wizyty. Na moment mógł się oderwać od swojej codziennej pracy, czyli wykuwaniu piorunów dla Zeusa.
Obecność przecinków sprawiła, że tekst łatwiej jest zrozumieć.