„REJENT
surowo
Zamilcz wasze!
ze słodyczą
Co los spuści, przyjąć trzeba:
Niech się dzieje wola nieba.
WACŁAW
[…] Podstolina?
REJENT
Zapytałem ją w tej mierze;
A jeżeli Bóg dozwoli,
Przyjmie rękę mego syna.
WACŁAW
Lecz nie przyjmie syn jej ręki.
REJENT
Syn posłuszny, Bogu dzięki. –
Intercyzę przyłączyłem,
Gdzie dokładnie wyraziłem:
Ta zapłaci sto tysięcy.
WACŁAW
Moje szczęście warte więcej.
REJENT
Szczęściem będzie taka żona.
WACŁAW
Wprzód mogiła mnie przykryje...
Lecz i Cześnik jeszcze żyje,
On nas spali w pierwszym pędzie”.
Powyższy fragment przedstawia stanowiska bohaterów.