Kiedy smok ujrzał barana, wnet go pożarł. Po chwili wściekle zaryczał:
-Pali mnie w brzuchu, jakbym połknął żywy ogień!
Smok powlókł się w stronę Wisły, mrucząc:
-Zaraz ugaszę ten ogień w brzuchu.
Tam na potwora czekał szewczyk i zachęcał go:
-Pij jak najwięcej.
Smok z każdym łykiem robił się coraz grubszy i grubszy, aż wreszcie zaryczał przeraźliwie i pękł.
Dialogi ułatwiają czytanie tekstu i pozwalają na zamieszczenie wypowiedzi dokładnie w takiej formie, w jakiej zostały wypowiedziane.