Niektórzy książęta dzielnicowi: każdy z książąt pragnął rządzić silnym dużym państwem, nie małym i słabym.
Duchowni: Księża czuli się Polakami, pragnęli jedności, ponieważ ta mogła przynieść koniec niszczeniu kościołów z powodu wojen i śmierci duchownych. Diecezje znajdowały się w granicach różnych państw, co sprawiało problemy.
Chłopi i mieszczanie: czuli się wykończeni licznymi wojnami między księstwami. Chcieli silnego władcy, który zadba o ich bezpieczeństwo.
Rozbicie dzielnicowe na ziemiach polskich niosło za sobą wiele problemów. Wzajemne podziały książąt odbijały się na zwykłych ludziach, którzy pragnęli spokoju i bezpieczeństwa oraz obrony przed napastnikami, np. Mongołami. W interesie Kościoła było zjednoczyć państwo, gdyż arcybiskupstwo gnieźnieńskie dalej obejmowało całą Polskę, z kolei jej podział nie współgrał z podziałem kościelnym kraju na diecezje. Ówczesna sytuacja sprawiała problemy nie tylko duchowieństwu, ale przede wszystkim chłopom i mieszczanom.