Szwedzi nie mieli trudności w zajęciu Rzeczpospolitej w 1655 roku, ponieważ państwo było ogarnięte kryzysem wewnętrznym. Na tronie zasiadł król Jan Kazimierz, który nie miał poparcia wśród szlachty, dlatego zmuszony był do ucieczki z kraju na Śląsk i późniejszej abdykacji. Część Polaków uważała, że Karol X Gustaw będzie lepszym władcą, dlatego nie stawiała oporu szwedzkim najeźdźcom. W 1655 r. szlachta polska ogłosiła kapitulację pod Ujściem – wydarzenie to otworzyło Szwedom drogę w głąb Rzeczpospolitej i ukazało słabość polskiego pospolitego ruszenia.
Słabość polskiego ruszenia w XVII wieku wynikała z tego, że szlachta była bardziej zaangażowana w sprawy polityczne niż militarne oraz przedkładała walkę w obronie własnej „złotej wolności” nad sprawy państwowe. Co więcej, tworzona przez szlachtę armia była słabo wyszkolona, niesubordynowana i opieszała.