Poseł zrywający sejm wedle tekstu to nie osoba rozsądna, światła i kierująca się dobrem państwa. To raczej człowiek łatwy do przekupienia, uparty, dążący tylko do swoich własnych celów.
Podczas obrad wystarczyło, że tylko jedna osoba krzyknęła „liberum veto”. Tymi słowami zrywała sejm, a podjęcie jakiejkolwiek decyzji było niemożliwe. Szacuje się, że z tego prawa skorzystano w XVI i XVII wieku około 73 razy.