Gdy wojska szwedzkie atakowały Rzeczpospolitą, car postanowił wstrzymać się z wprowadzeniem swojej armii, ponieważ nie chciał, by Szwedzi mieli ułatwione zadanie. Moskwa także postanowiła się upomnieć o tereny Ukrainy, do których miała prawo dzięki wcześniejszym układom z Kozakami. Nie było to łatwe, gdyż Rusini podpisali ugodę hadziacką z Rzeczpospolitą.
Wojska cara uderzyły na Rzeczpospolitą w 1660 roku, jednak zostały odparte. Wkrótce Jan Kazimierz sam postanowił ruszyć na Moskwę, jednak został zmuszony do odwrotu. Ostatecznie Rzeczpospolita odzyskała niektóre tereny Litwy i Ukrainy.
Konflikt zakończył się w 1667 roku rozejmem w Andruszowie. Na jego mocy Ukraina miała być podzielona między Rzeczpospolitą a Moskwę. Granicę miała wyznaczać rzeka Dniepr. Moskwa zobowiązała się do oddania Kijowa po dwóch latach (czego nie zrobiła) i odzyskała między innymi ziemię smoleńską. Ponadto Rzeczpospolita i Księstwo Moskiewskie postanowiły połączyć siły i razem zwrócić się przeciwko Tatarom i Turcji.