W drugiej połowie XVII wieku Rzeczpospolita była nie tylko słaba gospodarczo. Przede wszystkim ograniczały ją sejmowe zasady jednomyślności i jedności. Dodatkowo liberum veto, czyli możliwość zerwania sejmu jednym głosem doprowadzała do tego, że nie można było uchwalić niemal żadnej ustawy.
Zasada jednomyślności zakładała, że dokładnie wszyscy posłowie musieli zgodzić się (lub nie) i zagłosować za jakąś decyzją. Pojedynczy sprzeciw przekreślał decyzję większości i, o ile dany poseł nie został nakłoniony do zmiany zdania, sejm był zrywany.
Zasada jedności ustanawiała zbiór danych spraw omawianych na sejmie jako całość. W przypadku braku zgody na uchwalenie jednej ustawy posłowie uznawali, że nie ma zgody na uchwalenie innych.