W 1655 roku wojska szwedzkie natarły na Rzeczpospolitą z dwóch stron: z Inflant wkroczyły na Litwę i zajęły tereny nieopanowane jeszcze przez Moskwę, a z Pomorza Zachodniego – do Wielkopolski. Polscy wojewodowie przestraszyli się potęgi Karola X Gustawa i oddali mu Wielkopolskę, zdradzając przy tym Jana Kazimierza. Króla zawiódł także Janusz Radziwiłł, hetman litewski, który „wybrał mniejsze zło”: zerwał unię Polski i Litwy i poddał się okupacji szwedzkiej. Wkrótce Kraków i Warszawa się poddały, a Jan Kazimierz schronił się na Śląsku.
Od tego czasu mówimy o drugiej wojnie północnej, choć znacznie częściej używa się określenia spopularyzowanego przez Henryka Sienkiewicza – potop szwedzki. Szczególnie ważnym momentem było oblężenie Jasnej Góry. Pomimo miażdżącej przewagi Szwedom nie udało się zdobyć klasztoru. Jego obroną przez czterdzieści dni dowodził ojciec Augustyn Kordecki. Na podstawie pisanych przez niego w tym czasie pamiętników powstał poemat pod tytułem „Nowa Gigantomachia”.