Jerzy Ficowski
Dziwna rymowanka
Pewien żarłok nienażarty
raz wygłodniał nie na żarty
i wywiesił szyld na płocie
że ochotę ma na płocie
Tutaj na brak rybnarzeka,
bo daleka rybna rzeka.
Aż się zgłosił pewnie żebrak
i rzekł żarłokowi,
że brak płoci, karpi oraz śledzi,
ale rzeki pilnie śledzi
i gdy tylko będzie wstanie
to o świcie z łóżka wstanie
po czym ruszy na Pomorze
i w zdobyciu ryb pomoże…
Odtąd żarłok nasz jedynie
zamiast smacznych ryb je dynie.
Autor wiersza wykorzystał homonimy i stworzył zestaw par o identycznym brzmieniu, ale całkowicie innym znaczeniu.