W akapicie 1. i 2. tekstu wyrażono sceptyczny stosunek do tego przekonania. By to ukazać, autorka użyła m.in. porównania Europy do innych kontynentów, które są od niej bardziej różnorodne językowo, a także podała argumenty wskazujące na to, że różnorodność językowa Europy wydaje się wcale nie prowadzić do zjednoczenia jej krajów, a wręcz odwrotnie – do tworzenia się i umacniania tożsamości narodowych.