Muminki były miłe dla Nini. Mama Muminka uszyła specjalnie dla niej sukienkę i wstążkę do włosów. Rodzina spędzała czas razem z Nini, pojechali nawet na wycieczkę nad morze.
U dziewczynki najpierw pojawiły się łapki, następnie nogi i brzeg sukienki. Później Nini była już widzialna aż po szyję, a na końcu pojawiła się jej twarz.
Miłość, ciepło i dobro pomogło Nini odzyskać pewność siebie widzialną postać. Cierpliwość i wytrwałość przede wszystkim Mamy Muminka przyniosła o wiele większe rezultaty niż złośliwe zachowanie i gniew jej cioci.