Zgadzam się ze słowami Ireny Maciejewskiej, ponieważ Tetmajer eksponuje kobiecie ciało w swoim wierszu, a także reakcje na akt seksualny. Jednak to stwierdzenie odnosi się tylko względem opisywanej kobiety – poeta, poza ramiona, nie wspomina o ciele męskim.
Młodopolskie erotyki ukazywały kobietę jedynie jako obiekt żądz, traktowano ją przedmiotowo jako narzędzie do wyzwolenia się z pesymizmu i bezsensu. Z drugiej strony przedstawiana była jako demoniczna i bezwzględna femme fatale, na przykład przedstawiana jako mitologiczna meduza na obrazie Józefa Mehoffera.