Bajka bawi, bo autor stosuje w niej komizm sytuacyjny, który oparty jest na grze pozorów. Mysz sądzi, że jest mądra, bo zjadła książkę i próbuje nawrócić kota. Postawa kota również może wzbudzać śmiech, bo ten słucha ją, reaguje przesadnie i emocjonalnie. Bajka I. Krasickiego ma na końcu morał, który uczy nas, aby nie być przemądrzałymi, bo to może prowadzić do nieszczęścia i zguby.
Bajka w dobie oświecenia przeważnie miała wydźwięk moralizatorski, czyli kończyła się morałem, czasem żartobliwy.