Pompeje były miastem portowym, więc życie bogatych mieszkańców zapewne kręciło się wokół handlu morskiego oraz uprawy ziemi. Patrycjusz mieszkał w pięknej posiadłości, często na obrzeżach miasta, w której pracowali niewolnicy – jedni jako służba domowa, inni jako nauczyciele jego dzieci, a jeszcze inni pracowali w polu. Właściciel posiadłości dzień spędzał w mieście, załatwiał swoje sprawy biznesowe oraz wypełniał swoje powinności jako wysoko postawiony urzędnik. Mógł też zostać wezwany w pilnej sprawie do stolicy – wtedy udawał się tam powozem lub lektyką. Po pracy udawał się do łaźni, zrelaksować się, posłuchać muzyki i poezji oraz podyskutować na ważne tematy z innymi patrycjuszami. Po powrocie do domu jadł kolację i udawał się na spoczynek lub też – gdy była okazja, gościł swoich przyjaciół oraz inne ważne persony z miasta na wielkiej uczcie, która była organizowana w jego posiadłości. Takie uczty niejednokrotnie trwały do późna w nocy.