Uważam, że postawę i poglądy podmiotu lirycznego nie można porównać do postawy Winicjusza po otrzymaniu chrztu. Podmiot liryczny prawdziwie wierzy i odczuwa spokój tylko wtedy, gdy widzi Jeźdźca (w domyśle Boga). Natomiast, gdy Jeździec znika – wówczas zatraca się w nim to wszystko. W przypadku Winicjusza było inaczej. Tuż po chrzcie doszedł do wniosku, że jego powinnością jest być wiernym przykazaniom, które dobrowolnie przyjął. Rozumiał, że należy dbać o swoją duszę, sumienie, a także być wytrwale wiernym.