Ludzie wychowujący się w izolacji (ponadto np. w towarzystwie zwierząt i dzikiej przyrody) byliby zapewne dużo bardziej rozwinięci fizycznie od „uspołecznionego człowieka”. Taka „dzika” jednostka byłaby dużo bardziej indywidualna, nakierowana przede wszystkim na przetrwanie, a także mogłaby nie odczuwać nieprzyjemnych skutków, wynikających z izolacji od społeczeństwa (np. dzisiejsze choroby psychiczne, takie jak lęk społeczny).
Znanych jest ponad 50 przypadków dorastania ludzi poza społeczeństwem. O sytuacjach, gdy zwierzęta opiekują się dziećmi, opowiadają także mity i legendy, takie jak słynny opowieść o założycielach Rzymu – Remusie i Regulusie, których wykarmić miała wilczyca.