Autor zwraca uwagę na brak prawa do cenzury w mediach, co wykorzystywać mogą m.in. przestępcy, czy politycy, opowiadający – jak to autor stwierdził – bzdury.
„Jednym z największych kłopotów, z jakimi muszą się borykać media, jest to, że w zasadzie nie mają prawa do cenzury. Owszem, żadna przyzwoita gazeta nie pokaże drastycznych zdjęć z miejsca zamachu terrorystycznego, żadna szanująca się telewizja nie pokaże obrazków, które mogłyby stać się instrukcją popełniania samobójstwa, ale na tym w zasadzie obostrzenia się kończą”.