Podmiot liryczny w pierwszej części wiersza mówi, z jakim niebem się zetknął. Wykorzystuje do tego czas przeszły. Imiesłowy i czasowniki w czasie teraźniejszym pokazują jednak, że poszukiwania Edenu nadal trwają, są nieustającą gonitwą za trudną do wyobrażenia wizją. Na końcu podmiot liryczny zastanawia się, jak rzeczywiście będzie. Mówi o czasie przyszłym, a zatem z każdą chwilą coraz więcej z nim wątpliwości. Jego pierwotny punkt widzenia zdążył się zatrzeć i zagubić.
Wiersz Czesława Miłosza „Jak powinno być w niebie” podejmuje problematykę istnienia świata idealnego, w którym panować miałby ład i pokój.