Rozumiem postawę dziewczynki, ponieważ będąc na jej miejscu, też miałbym duży dylemat i na pewno byłyby sytuacje, w których chciałbym zdecydowanie przeciwstawić się takim zachowaniom otoczenia. Jednak użycie siły nie rozwiązuje problemu. Marysia powinna tłumaczyć takim osobom, że Pippi zasługuje na taki szacunek, jak każda inna zdrowa osoba.