Romantyczne obrazy przyrody zwykle skrywały jakąś tajemnice, były miejscem ukrywania się świata nadprzyrodzonego, przyroda potrafiła też wyznaczyć sprawiedliwość (np. Balladyna), zdradzała miejsce pochówku (Lilie). Świat człowieka i natury przenika się, a wniknąć mogą w niego ci, którzy wiszą więcej, np. dzieci (Król Olch). W świecie przyrody wykreowanym przez Tetmajera świat przyrody jest niezależny od człowieka, natomiast to podmiot w swoim subiektywnym odczuciu odbiera go jako melodyjny śpiew natury. Ponadto Tetmajer opisuje krajobraz konkretny – jest zmienny, ulotny, jednak jest to miejsce w Tatrach (wspomniane są limby, świerki charakterystyczne dla fauny regionu) – podobnie jak malarz, poeta wybrał się w plener, aby słowem malować przyrodę. W romantyzmie rola przyrody była bardziej uniwersalna, była ilustracją stanów ducha.
Pod koniec XIX wieku rosło zainteresowanie Tatrami i górskim krajobrazem, także Tetmajer sięgnął po tę inspirację. Pasjonuje go spokój, dziewiczość natury, harmonia panująca wśród górskiej przyrody. Oprócz Tetmajera górskie szczyty umiłowali Jan Kasprowicz, Stanisław Witkiewicz czy Tadeusz Miciński.