Scena w orlim gnieździe nawiązywała bezpośrednio do sytuacji, w jakiej znalazło się rycerstwo. Poszczególne rody walczyły ze sobą, zamiast współpracować, podobnie jak pisklęta, które zjadały ciała swoich braci. Cień skrzydeł nad gniazdem stanowił proroctwo katastrofy czyhającej na kraj.
W powieści pojawia się fragment, w którym orlica dogląda swych młodych. Zauważa, że dwa pisklęta z czterech zmarły. Pozostałe przy życiu ptaki rozdziobują ich ciała i zjadają. Walczą między sobą o każdy kawałek padliny. Na ten widok dorosłe orły unoszą się w powietrze i rzucają swoimi skrzydłami cień na gniazdo.