Moim zdaniem propagowanie tylko jednego modelu sztuki – wolnej, nieskrępowanej życiem – może być szkodliwe dla kultury. Każdy ma prawo dostępu do sztuki i do tworzenia, a wizja Przybyszewskiego przyznaje taką możliwość tylko wybranym, w związku z czym wielu znakomitych artystów mogłoby zrezygnować z tworzenia już na początku swojej drogi. Uważam, że w społeczeństwie jest miejsce dla każdego artysty – tego, który tworzy dla ludzi oraz tego, który tworzy sztukę dla sztuki.
Dyskusje o to, jaka sztuka być powinna, toczą się w każdej epoce, szczególną rolę w tej dyskusji przypisać można muzeom. Będąc w budynku, możesz zadawać sobie podobne pytanie, jak w powyższym zadaniu: Jaki jest mój stosunek do dzieł tutaj przedstawianych? Dlaczego ktoś uznał je za wartościowe? Możesz też podglądać, jaki stosunek do sztuki mają pisarze, np. Waldemar Łysiak Muzeum wyobraźni lub Zbigniew Herbert Barbarzyńca w ogrodzie.