Pani Słowikowa na widok pana Słowika powiedziała: „Gdzieś ty latał? Gdzieś ty fruwał?” jest to zdanie pytające, na co wskazuje zarówno znak interpunkcyjny, jak i fakt, że bohaterka kieruje je do Słowika, gdyż odczuwała niepokój z powodu jego niepunktualności. Z ust pani Słowikowej padło również zdanie „Przecież ja tu płaczę!” jest to zdanie oznajmujące, pomimo tego, że na końcu znajduje się wykrzyknik. Pani Słowikowa wyraziła przez nie swoje zmartwienie o pana Słowika.
Emocje, które odczuwała pani Słowikowa, wynikały z niewiedzy, co dzieje się w tym czasie z panem Słowikiem. Nie wiedziała, że zdecyduje się on podziwiać wieczorne niebo, a przy tym spóźnić na przygotowaną przez nią kolację.