W czerwcowy wieczór wybraliśmy się do Teatru Rozmaitości w Warszawie na sztukę
Dzieła wszystkie Szekspira w reżyserii Włodzimierza Kaczkowskiego. To żartobliwa prezentacja 37 utworów największego dramaturga wszech czasów. – WSTĘP.
Troje aktorów występujących pod własnymi imionami bawiło publiczność, cytując, streszczając i odwołując się do stereotypowej znajomości dzieł Szekspira, którego duch pojawił się „osobiście”. Zobaczyliśmy więc hip-hopowego Otella, Makbeta po góralsku, sztukę Romeo i Julia graną przez samych mężczyzn oraz trzyminutową wersję Hamleta. Tym, którzy lubią być angażowani w akcję i nieustannie prowokowani przez aktorów do wspólnej zabawy, polecam Dzieła wszystkie Szekspira. – ROZWINIĘCIE.
Warszawska inscenizacja to strzał w dziesiątkę. Wszystko rozgrywa się w oszałamiającym tempie, które nie pozwala się nudzić ani przez chwilę. – ZAKOŃCZENIE.
We wstępie znajduje się krótkie przedstawienie tematu, w rozwinięciu opis właściwy, a w zakończeniu podsumowanie i wyciągnięcie wniosków.