Oddanie Bogu swojego cierpienia dodaje człowiekowi otuchy. Zaczyna on czuć, że Stwórca wie o jego bólu i nie pozostanie na niego obojętny. Poddanie się negatywnym zjawiskom stanowić będzie wyraz głębokiej wiary i lojalności wobec Boga, co może zostać w przyszłości wynagrodzone.
Rada ta może okazać się pomocna dla tych, którym stan wiedzy medycznej nie pozwala na zminimalizowanie cierpienia, przez co osoby takie zmuszone są do codziennego stawiania czoła bólowi.
O tym, że najlepszym wyjściem dla chrześcijanina jest oddanie Bogu swojego cierpienia, pisze Leszek Kołakowski w swoim tekście zatytułowanym „Udręczenie”.