Karol Lew bardzo tęsknił za bratem, ponieważ odczuwał jego brak. Wiedział, że już nie usłyszy jego wspaniałych opowieści. Czuł się bardzo nieszczęśliwy i samotny. Chłopiec również obwiniał się za śmierć Jonatana.
Po stracie bliskiej osoby Karol załamał się, ponieważ to on miał umrzeć wcześniej. Przez swoje otoczenie zaczyna się obwiniać za śmierć brata i żałuje, że to nie on stracił życie w pożarze.