„Dwaj portretów malarze słynęli przed lat,
Piotr dobry a ubogi, Jan zły a bogaty.
Piotr malował wybornie, a głód go uciskał.
Jan mało i źle robił, więcej jednak zyskał.
Dlaczegóż los tak różny mieli ci malarze?
Piotr malował podobne, Jan piękniejsze twarze…”
Ta bajka mówi o tym, iż przekłamywanie rzeczywistości i tworzenie/czynienie pewnych rzeczy na poklask i dla aprobaty tłumu częstokroć spotyka się z większym uznaniem, niż bycie szczerym i pracowitym. Krasicki przytoczył tę bajkę w chwili, gdy król przedstawiał mu Vogla oraz jego narzekania na brak poklasku wśród tłumu.
„Czy nos dla tabakiery, czy ona dla nosa?
Była wielka dysputa ze starym młokosa.
Na złotnika sąd przyszedł, bezwzględny a szczery
Dał wyrok nieodwłocznie: nos dla tabakiery…”
Wierszyk traktuje o tym, iż – przekornie – pewne instytucje/organizacje mają na celu wyzysk i służenie samym sobie, nie zaś innym ludziom. Krasicki przytoczył tę bajkę niedługo po poprzedniej, przerywając wypowiedź Bacciarellego na temat tworzenia sztuki dla zachwytu tłumów.
„Ma muza prawdę mówi, względów się wyrzeka,
Wielki urząd czci króla, lecz sądzi człowieka.”
Biskup zwraca uwagę, iż satyrze piastowany urząd nie robi różnicy – tak samo może skupiać się ona na klasie średniej, jak i na najwyższych urzędnikach państwowych. Krasicki wyrecytował wierszyk na samym początku dysputy, dotyczącej muz, natchnienia i inspiracji do pracy artystycznej.
Najtrwalszym pomnikiem literackim oświecenia są Bajki. Osadzone w europejskiej tradycji gatunku są niedoścignione w swym artystycznym pięknie. Aktualną obserwację nad światem i naturą człowieka zawarł poeta także w Satyrach. Klasyk poezji zintelektualizowanej był artystą słowa wydobywającym poetyckość z obszarów najrzadziej poszukiwanych.