My muzy, kochałyśmy Orfeusza… życie nam umilał swoim śpiewem. Wszyscy uważali go za największego śpiewaka na ziemi, my również. Był synem jednej z nas – Kaliope i boga rzecznego Ojagrosa, a pochodził z górzystej Tracji. Żoną Orfeusza była Eurydyka. Była ona nimfą – opiekunką drzew. Biedaczka umarła od jadu żmii, która ukąsiła ją w stopę. Nieszczęśliwy Orfeusz po śmierci żony postanowił prosić Hadesa, boga krainy zmarłych, o oddanie ukochanej...
Orfeusz to bohater jednej z bardziej znanych opowieści o miłości i sztuce.