Tezeusz od razu mi się spodobał. Był wobec mnie zawsze szarmancki i uprzejmy. Dlatego tak zmartwiła mnie wiadomość o tym, że wchodzi do labiryntu, jako kolejny śmiałek, który chce pokonać zamieszkującego tam potwora. Postanowiłam mu więc pomóc. Nie mogłam ochronić go przed minotaurem, ale mogłam dopilnować, by nie zgubił się wśród korytarzy. Podarowałam mu kłębek, dzięki któremu mógł znaleźć drogę powrotną. Udało mu się to, dzięki bogom.
Opisując historię z perspektywy Ariadny, możesz się skupić na jej myślach i odczuciach – co robiła i co czuła, kiedy Tezeusz wszedł do labiryntu. Stresowała się, że mężczyzna poniesie klęskę? A może była pewna jego zwycięstwa?