Chochoł pojawia się w momencie, kiedy emocje weselników są wysokie, biją się, wspominają przeszłość i padają prorocze słowa „To co było, może przyjść”. Chochoł wykreowany jest na mumię. Jego pojawienie się sprawia, że weselnicy wpadają w trans, naśladują gest ucinania głowy w rytm groźnej smyczkowej melodii. Chochoł jest dyrygentem tego tańca, zza okna kieruje ruchami gości
Wawrzyniec Kostrzewski określił swój spektakl jako „polski horror” – postać chochoła i nastrój towarzyszący się jego pojawieniu obrazuje to stwierdzenie.