- Największa grupa badanych na przemoc w internecie reagowała niemówieniem o tym nikomu. Według danych zareagowało tak aż 39% badanych.
- Przykładowe rozwiązanie: Wydaje mi się, iż użytkownika, wykorzystującego przemoc w internecie, należałoby przede wszystkim zgłosić do administratora danej witryny. Dzięki temu taki użytkownik nie będzie w stanie zagrozić nikomu innemu, ponieważ jego konto może zostać np. usunięte.
- Brak reakcji na doświadczenia przemocy może być powiązany ze strachem, jaki odczuwa taka osoba. Ofiara przemocy może się bać mówienia o tym z różnych powodów – z obawy, że jej oprawca się o tym dowie, że rówieśnicy tego nie zrozumieją i będą się z ofiary śmiać czy że ostatecznie i tak nic to nie da, więc lepiej milczeć. Jest to jednak nieodpowiedzialne podejście, skutkujące „cichym przyzwoleniem” na sytuacje tego typu, które zapewne będą jeszcze miały miejsce w przyszłości.
- Największym zaufaniem badanych cieszy się administrator danej sieci – wskazało go 20,8% badanych. Może to świadczyć o tym, iż ofiary przemocy w internecie boją się wnosić taki konflikt do świata realnego, mówiąc o tym rodzicom, opiekunom, nauczycielom czy znajomym. Wciąż panuje mylne przekonanie, iż w sieci pozostajemy anonimowi, toteż ofiara przemocy może woleć wyłącznie poinformować administratora o danym zajściu i nic więcej z tym nie robić.
Cyberprzemoc polega na nękaniu, poniżaniu, czy ośmieszaniu danej osoby w sieci, np. za sprawą rozpowszechniania na jej temat fałszywych informacji i zasłyszanych pogłosek, lub poprzez przesyłanie obraźliwych wiadomości ofierze. Wszystkie przedstawione działania są niezgodne z prawem i powinno się je zgłaszać odpowiednim osobom i organom.