Na podstawie tekstu Jakuba Bojki można dowiedzieć się, że sytuacja chłopów w Galicji była wyjątkowo trudna. W chałupach nie było co jeść. Młodzi i zdrowi mężczyźni nie mieli, gdzie zarabiać na chleb. Na terenie Galicji nie istniał prawie przemysł, a gospodarstwa rolne były bardzo rozdrobnione. Większość gospodarstw chłopskich miała od 1 do 5 ha — zbyt mało, by produkować na sprzedaż, a nawet wyżywić rodzinę. Dodatkowo wsie były przeludnione.
Rodziny na wsi były wielodzietne, co jeszcze bardziej wpływało na biedę.