Lubię gdybać o wspaniałości przyszłego świata. Jednak jeśli miałbym wyobrazić sobie świat za 100 lat, pewnie i tak pomyliłbym się strasznie. Głównym problemem życia na Ziemi stałaby się zapewne katastrofa ekologiczna. Na powierzchni mórz unosiłyby się tony śmieci. Temperatury byłyby tak wysokie, że stopniałyby lodowce. Jedynym ratunkiem dla ludzkości byłby podbój kosmosu. Może udałoby się temu zaradzić, jeśli wszyscy już dziś zaczęliby poważnie troszczyć się o środowisko.
Wstaw czasowniki w takiej formie (osoba, czas, rodzaj), by pasowały do kontekstu. Użyj trybu przypuszczającego, czyli z cząstką – by w różnej odmianie.