Księga Koheleta jest tekstem, który w znaczący sposób porusza tematykę przemijania. Słowem kluczowym tej księgi jest vanitas, czyli marność. Autor uważa, że życie to marność nad marnościami – świat jest monotonny, wszystko w nim zostało już odkryte, a człowiek jest jedynie drobnym trybikiem w całej maszynie, która będzie działała dalej, nawet wtedy, gdy on już przestanie istnieć. Ludzkość stoi więc przed pytaniem – czy warto jest się trudzić, gdy dla każdego koniec jest jednakowy? Księga ta pokazuje jednak, że życie mimo wszelkiej marności ma pewien sens. Każde zło, które przychodzi, ma swoje odzwierciedlenie w szczęściu, a zwyczajne rzeczy (np. Jedzenie i picie), mogą cieszyć człowieka. Należy więc to doceniać, dalej radować się wszelką miłością i nie popadać w pychę.
Odpowiadając na to pytanie, zastanów się, czy Księgę Koheleta uważasz za pesymistyczną czy optymistyczną? A może neutralną? Czy sensem życia jest cieszenie się z najprostszych czynności? A może sens ten nie istnieje, skoro każdy człowiek istnieje. Zastanów się także nad samą istotą przemijalności, jej wpływu na życie człowieka. Czy przemijalność może powodować, że życie staje się bardziej ekscytujące, że jest to podróż, która pewnego tajemniczego dnia się zakończy, co oznacza, że warto korzystać z każdej sekundy życia i radować się nim?