Powstanie Poznańskie – zapoczątkowało je niezadowolenie społeczne, spowodowane kolektywizacją rolnictwa, utratą majątków oraz bardzo niskimi standardami życia. Władze ponadto postanowiły ograniczyć nakład ochronę zdrowia, oświatę czy budownictwo. Ponadto rosło niezadowolenia z pracy (płac, warunków, podnoszonych norm produkcyjnych itd.) wśród robotników. Zorganizowana już demonstracja płynnie zmieniała charakter na coraz bardziej antykomunistyczny i antysowiecki. W końcu do konfrontacji z protestującymi wysłano wojsko (w tym wojsko pancerne). Ostatecznie powstanie zostało spacyfikowane 29 czerwca 1956 roku, a w jego wyniku zginęło ok. 60 osób, rannych zostało ok. 600, a ponad tysiąc zostało aresztowanych. Władze nie były jednak w stanie zataić tych wydarzeń przez zagranicznymi dziennikarzami.
Powstanie na Węgrzech – 23 października 1956 roku – za zgodą władz – odbył się wiec studentów, którzy pragnęli wyrazić poparcie dla Polaków i zmian zachodzących w ich państwie. Wiec przeszedł w końcu w demonstrację oraz zaczęto formułować postulaty, które zamierzano zaprezentować władzom. Niedługo później rozpoczęły się walki pomiędzy funkcjonariuszami bezpieki a protestującymi. Protest w końcu rozszerzył się na cały kraj, a do walki z protestującymi – tak jak w Polsce – zaangażowano w końcu wojska pancerne. Niektóre jednostki węgierskiej armii i milicji przechodziły na stronę protestujących, aż w końcu, 28 października 1956 roku, sowieckie wojska wycofały się z Budapesztu. Skutkiem powstania było m.in. zniesienie systemu monopartyjnego, utworzenie normalnego rządu, Węgry wystąpiły z Układu Warszawskiego i ogłosiły neutralność.
Matka jednego z młodych mężczyzn, który został ranny w trakcie powstania poznańskiego, wystosowała później list do władz Polski, w którym krytykowała komunistów, prosiła o rozsądne, szczere działanie w imię dobra narodu polskiego, używając przy tym bardzo rozpaczliwego, emocjonalnego i zmęczonego latami terroru i strachu języka.