Trzeba wyjaśnić sens sceny, w której Ignacy Rzecki nakręca zabawki z wystawy sklepowej oraz udowodnić, że jego rozmyślania w tamtym momencie mogłyby być nową interpretacją fraszki Jana Kochanowskiego "O istnieniu człowieka".
Ta scena ukazuje, że postaci z książki zwane lalkami są jak nakręcane zabawki. Jednak ich mechanizmem jest pragnienie gotówki, pozycji społecznej oraz renomy. Wszystko to wydaje się istotne, lecz jest błahostką, tak samo jak całe ludzkie życie. Ta scena może być interpretacją fraszki Jana Kochanowskiego O egzystencji człowieka, bowiem wyraża te identyczne obserwacje – wszystko na świecie jest próżnością, nawet człowiek nie ma znaczenia, jest jedynie marionetką na scenie, która zostanie schowana do pudełka, gdy spektakl dobiegnie końca.
Bohaterowie są porównywani do lalek, których napędzają wyłącznie pieniądze, status społeczny i profity. Z kolei Jan Kochanowski porównuje człowieka do marionetki, też sterowanej zewnątrz.
Fragment znajdziemy w rozdziale Rządy starego subiekta.
We fraszce O żywocie ludzkim Kochanowski dostrzega, że ludzkie istnienie jest jedynie próżnością, nie ma żadnego znaczenia i w końcu przeminie (jak wszystko). Człowiek jest porównany do marionetki, która po przedstawieniu jest umieszczana w pudełku – tak samo ludzie w trumnie po zakończonym życiu.
Topos theatrum mundi to motyw interpretacji ludzkiego życia jako teatru. Człowiek jest jedynie aktorem na scenie.