Z tekstu o warunkach życia zesłańców i funkcjonowaniu kołchozu można się dowiedzieć, że:
· krajobrazem był rozległy step,
· życie w kołchozie nie było ciekawe,
· zesłańcy byli zabierani do pracy,
· kiedy nie pracowali, najczęściej chodzili po paliwo i rośliny,
· panował nieurodzaj,
· nie otrzymywano nic za pracę,
· głodowano.
W liście pani Kamila Sznajder wspomina okropne warunki panujące w kołchozie — o zwierzęta w kołchozie dba się bardziej niż o ludzi, ponieważ zwierzęta należą do państwa i szkoda by było, gdyby miały się zmarnować. Los ludzki nikogo nie obchodzi.