W kanale ścieki sięgają do kolan, czuć zapach stęchlizny, prawie nie ma światła, czasem widać je jedynie przez szpary pokryw od studzienek.
Fragment tekstu jest relacją jednego z żołnierzy z batalionu „Zośka”. Relacja dotyczy przejścia kanałami w czasie powstania warszawskiego. Przejścia kanałami były w trakcie powstania wykorzystywane do łączności, transportu broni, amunicji czy też ewakuacji.