Żart wyśmiewał niewydolność polskiej gospodarki, administracji, która nie mogła sobie poradzić z obfitymi opadami śniegu. Doszło do paraliżu kraju. Wiele zakładów przestało działać, a praca w fabrykach stanęła na miesiąc.
Zima stulecia obnażyła słabość gospodarki PRL. Wystarczyły czterostopniowe mrozy, aby sparaliżować kraj. Na miesiąc została wstrzymana produkcja w fabrykach. Żart przedstawiał smutną prawdę, że do zamieszania w państwie polskim nie potrzeba obcych sił. Wystarczy nieporadność PRL. W ten sposób społeczeństwo szydziło z ekipy Edwarda Gierka i prowadzonej przez nią polityki gospodarczej.