Szczepionkę podawano osobom, które zostały już zranione przez zarażone wścieklizną zwierzę. Autor tekstu podaje, iż ofiary pogryzień (często dzieci) przywożono do szkół klasztornych i szpitali, gdzie dostawały one dawkę szczepionki, co drastycznie obniżyło śmiertelność wśród ludzi zarażonych wścieklizną (autor pisze, że spośród 1762 zaszczepionych osób, pomimo zabiegu zmarło 10).
W niektórych krajach szczepionka ta była obowiązkowa dla osób podróżujących do regionów, gdzie występowała wysoka zachorowalność na wściekliznę lub dla mieszkańców tych regionów.